posted by: Admin
Odsłon: 198

WOLA SKROMOWSKA - odkrywanie historii miejscowości

Niniejszy tekst jest zaledwie zarysem dziejów miejscowości; skupia się na momencie powstania wsi i jej losach do końca II wojny światowej. Niech stanowi on zachętę dla miłośników historii oraz lokalnych patriotów do poszukiwań nieodkrytych jeszcze faktów z przeszłości, a szczególnie do pracy nad tym, by odtworzyć z dostępnych źródeł i relacji żyjących świadków dzieje powojenne: realia życia, warunki ekonomiczne mieszkańców, zmiany społeczne i polityczne.

 

POCZĄTKI - Pochodzenie nazwy

Nazwy miejscowe to najstarsze i najtrwalsze pomniki dziejowe; odkrycie ich znaczenia pozwala określić czas lub okoliczności powstania miejscowości.

Wyraz wola miał w staropolszczyźnie to samo znaczenie co wolność. Ziemię pustą, oddaną osadnikom, których uwalniano na pewna liczbę lat od wszelkich służb, powinności i czynszów dla dziedzica, nazywano wolą. Stąd ziemie objęte przywilejem wolnizny, czyli zwolnieniem osadników od danin, otrzymywały nazwę Wola lub Wólka albo Wolica. Od nazwy dóbr, w których takie osady zostały założone, tworzono właściwą nazwę w formie przymiotnikowej, co znaczy, że do słowa Wola dodawano drugi człon utworzony od nazwy miejscowości leżącej w pobliżu nowo powstałej osady. Takie wole i wólki zaczęły powstawać w XIII wieku, ale najwięcej założono ich w wieku XIV. Wola Skromowska powstała zapewne jako wolnizna od Skromowic, które znano od 1409 roku za sprawą Mikołaja de Scromouicze - dziedzica wsi. W dokumentach źródłowych (Długosz w L.B. t.II s.567) pojawia się w 1419 roku pod nazwą Skromowska Wolya. W XV wieku wieś stanowi własność szlachecką. W latach 1471-1496 wchodzi w skład klucza Skromowice (Wola Skromowska, Sułoszyn, Łukawiec), którego dziedzicami byli Skromowscy. W aktach ziemskich lubelskich znajdziemy informacje, że w 1489 roku sędzia ziemi łukowskiej, Jakub ze Skromowic zastawił Wolę Skromowska za 100 grzywien Stanisławowi Szczekockiemu z Garbowa, i ponownie w 1490 za 120 grzywien. W XVI wieku wieś ( wraz z m.in. Górką z folwarkiem, Pożarowem, Sułoszynem, Łukówcem z folwarkiem, Rozwadówkiem, Skromowicami) wchodziła wraz z folwarkiem w skład dóbr kockich, których kolejnymi właścicielami byli Firlejowie, Wielopolscy, w XVIII wieku Sapiehowie a następnie Jabłonowscy oraz Żółtawscy. W X tomie ,,Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych ziem słowiańskich” wydanego w 1889 roku znajduje się wpis:

Skromowska Wola, wś i fol. nad rz. Wieprzem, pow. lubartowski, gm. Firlej, par. Kock, odl. 18 w. od Lubartowa, graniczy z osadami Firlejem i Kockiem, posiada szkołę początkową ogólną, gorzelnią, wiatrak, cegielnią, pokłady torfu, przewóz na rzece. W 1885 r. fol. Skromowska Wola i Rozwadówek rozl. mr. 1801: gr. or. i ogr. mr. 834, łąk mr. 355, pastw. mr. 122, lasu mr. 404, nieuż. mr. 86; bud. mur. 6, z drzewa 37; płodozmian 6 i 7-polowy; las nieurządzony. Wś Wola Skr. Os. 68, mr. 982; wś Sułoszyn os. 42, mr. 552; wś Łukowiec os. 68, mr. 814; wś Pożarów os. 36, mr. 553. Poprzednio w skład dóbr wchodził folw. Skromowice; ogólny obszar wynosił 2364 mr. (1064 mr. roli, 534 mr. łąk, 555 mr. lasu). Według reg. pob. pow. lubelskiego z r. 1531, ze wsi S. Wola, Sułosin, Łukowiec, Piotr Krakowczyk, kaszt. Chełmski płacił od 3 łan., 1/2 młyna, Sympark od 1 łan., 1/2 młyna (Pawiński, Małop., 349). Dobra te stanowiły część dóbr Kockich. W 1844 r. wykopano tu starożytne pieniądze polskie z XI w.

(wś - wieś, fol. - folwark , mr. - mórg)

Choć źródła pisane odnotowują istnienie osady w początkach XV wieku, to jednak teren obecnej wsi położony między dwoma rzekami: Wieprzem i Tyśmienicą był zamieszkany od czasów prehistorycznych. Według badań archeologicznych ślady osadnicze w okolicach Kocka sięgają okresu schyłkowego mezolitu - środkowej epoki kamienia charakteryzującej się wykorzystaniem przez człowieka zasobów środowiska naturalnego przez myślistwo, łowiectwo, zbieractwo. Ślady osadnictwa z epoki brązu w Woli Skromowskiej, Kolonii Kockiej i Ruskiej Wsi wskazują na istnienie osad, których mieszkańcy zajmowali się uprawą roli i hodowlą, używali broni i narzędzi krzemiennych. Archeolodzy odnaleźli także ślady osadnictwa z X wieku - w Woli Skromowskiej, Kocku, Kolonii Białobrzegi; w Woli Skromowskiej odkryto również skarb średniowiecznych monet (z XI i XII wieku). Polskie monety świadczą, że ziemie te wchodziły w skład terytorium budowanego przez Piastów państwa polskiego.

 

Wola Skromowska na tle zmian polityczno - terytorialnych ziem polskich

Wzmianki w ,,Liber beneficiorum” polskiego kronikarza Jana Długosza dokumentują istnienie Woli Skromowskiej w początkach XV wieku, jednak niewiele jest źródeł historycznych, które pozwoliłyby odtworzyć dzieje wsi w czasach Jagiellonów i w późniejszych epokach historycznych. Również fragmentaryczne i rozproszone dane w literaturze historycznej sprawiają, że chcąc prześledzić związki Woli Skromowskiej z ważnymi wydarzeniami politycznymi, gospodarczymi i kulturalnymi na ziemiach polskich , trzeba odwoływać się do historii najbliższych miejscowości, jak Kock czy Firlej lub do dziejów Lubelszczyzny. Jej tereny(a więc i Wola Skromowska) wchodziły w skład państwa Piastów, później Królestwa Polskiego pod panowaniem Jagiellonów, po unii Polski z Litwą należały do Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a po III rozbiorze w 1795 roku znalazły się w zaborze austriackim; w 1809 zostały przyłączone do księstwa Warszawskiego utworzonego przez Napoleona, ale po jego klęsce na kongresie wiedeńskim dokonano podziału ziem polskich i większość Księstwa Warszawskiego otrzymał car, który z tych ziem utworzył Królestwo Polskie połączone unią personalną z Rosją. Po upadku powstania styczniowego zlikwidowano odrębność ustrojową i prawną Królestwa, jego obszar wcielono do Rosji i zmieniono nazwę na Kraj Przywiślański. Po I wojnie światowej wyzwolone w 1918 lubelskie znalazło się w granicach odrodzonej Polski- II Rzeczpospolitej. W czasie II wojny Wola Skromowska znalazła się w obrębie Generalnego Gubernatorstwa utworzonego dekretem Adolfa Hitlera 26 X 1939 r. z okupowanych ziem polskich (w tym województwa lubelskiego), których nie włączono do III Rzeszy. W 1944 w wyniku lipcowo - sierpniowej ofensywy Armii Czerwonej i jednostek I Armii Wojska Polskiego zajęty został przez Rosjan obszar całego województwa lubelskiego, a także województwo białostockie, kieleckie, rzeszowskie, część kieleckiego i warszawskiego - tereny te nazwano nieoficjalnie Polską Lubelską; pod rządami PKWN powstawało tu państwo ludowe.

 

WYBRANE KARTY Z HISTORII

Losy mieszkańców Woli Skromowskiej toczyły się w rytm dziejowych wydarzeń kształtujących historię Polski. Niemym świadkiem towarzyszącym biegowi wydarzeń jest rzeka Wieprz, a także łączący jej brzegi most.

Rok 1471

Podkomorzy ziemi lubelskiej i łukowskiej Grot z Ostrowa oraz delegaci biskupa i kapituły płockiej zezwalają Jakubowi ze Skromowic - sędziemu ziemi łukowskiej na zbudowanie mostu przez rzekę Wieprz od jego brzegu do brzegu kockiego pod warunkiem niepobierania opłat od ludzi z klucza kockiego oraz pułtuskiego zaopatrzonych w pismo lub znak biskupa i kapituły.

Rok 1809

Wojna między Księstwem Warszawskim a Austrią w 1809 roku przyniosła Lubelszczyźnie wyzwolenie spod okupacji austriackiej. Nie tylko wielkie bitwy decydowały o przebiegu tej wojny, ale też mniejsze potyczki. Jedną z nich była bitwa pod Kockiem. W pobliżu miasta znajdował się dywizjon husarów węgierskich pod dowództwem hr. Hoditza: rozmieszczono oddziały na zewnętrznej linii miasta, w rynku, a część dywizjonu ukrywała się na lewym brzegu Tyśmienicy za tzw. mostem lubelskim, łączącym Kock z przysiółkami Woli Skromowskiej. 5 maja płk Berek Joselewicz, dowódca dwóch szwadronów polskich ułanów przedniej straży armii ks. Józefa Poniatowskiego zaatakował i rozbił oddziały Horwatha i Stankowitza, spychając przy tym część ułanów węgierskich ku mostowi. Opuszczenie szlabanu mostowego zatrzymało jednak kawalerię polską,a ukryty w zaroślach oddział otworzył ogień, zmuszając Polaków do wycofania się. Zaatakowani przez oddział Stankowitza ulegli, a Berek zginął w walce. Następnego dnia husarze opuścili Kock, udając się w kierunku Lublina.

Rok 1863

Mieszkańcy Woli Skromowskiej byli świadkami wydarzeń związanych z powstaniem styczniowym. 24 grudnia 1863 roku odziały gen. Heydenreicha ,,Kruka” (dowodzącego I Korpusem Powstańczym działającym w Lubelskim i Podlaskim) i mjr. Lutyńskiego rozlokowały się w Gułowie. Następnego dnia rankiem polscy żołnierze zostali zaatakowani przez wojska carskie. Siły wroga były jednak przeważające i Polacy wycofywali się w kierunku Kocka. Walki rozciągały się na przestrzeni wielu kilometrów. Najmocniej ścierano się w Białobrzegach i Kocku. Walka trwała aż do mostu na Wieprzu w Woli Skromowskiej i skończyła się porażką powstańców, którzy przeprawili się przez Wieprz i skierowali się w kierunku Kamionki- w tej sytuacji odziały carskie zaniechały pościgu.

W połowie stycznia 1864 roku przez Wieprz przeprawiał się oddział Antoniego Walerego Wróblewskiego, który chciał wzmocnić dowodzenie siłami powstańczymi na ziemiach wschodnich.

Rok 1866

Możliwości zdobycia wykształcenia przez mieszkańców wsi w Królestwie Polskim, takich jak Wola Skromowska w II połowie XIX wieku były uwarunkowane polityką państwa rosyjskiego, inicjatywami polskiego ruchu oświatowego, ale i gotowością chłopów do wysyłania dzieci na naukę lub uczenia ich w domu. 11 września1864 roku car Aleksander II podpisał ustawę regulującą zasady funkcjonowania szkół elementarnych. Podzielono je na jednoklasowe i dwuklasowe, a językiem nauczania miał być ,,język rodowity” mieszkańców. W pierwszym roku nauki dzieci miały nauczyć się czytać i pisać, poznać katechizm swojego wyznania, podstawowe działania arytmetyczne oraz zdobyć wiedzę o historii świata, o miarach, wagach i pieniądzach. Natomiast w drugim roku nauki uczniowie mieli zdobywać wiadomości o otaczającej przyrodzie, geografii oraz praktyczne wiadomości o gospodarstwie wiejskim i rachunkowości. Zebrania wioskowe i gminne miały odpowiadać za funkcjonowanie budynków szkolnych, a także za zatrudnianie i utrzymanie nauczycieli. Założona w 1866 roku jednoklasowa szkoła w Woli Skromowskiej mieściła się w budynku dworskim, w którym również działała karczma. Uczyły się tutaj także dzieci z okolicznych wsi: Skromowic, Pożarowa, Sułoszyna, Wólki Rozwadowskiej, Łukówca i Antonina. Funkcję nauczyciela pełnił pan Andrzej Ziemski. W 1892 roku wydano zgodę na pobudowanie w centrum wsi, nieopodal mostu na rzece Wieprz nowego budynku szkoły. Rusyfikacja szkolnictwa elementarnego sprawiła, że od roku szkolnego 1872/73 nauka języka rosyjskiego oraz przedmiotów w tym języku stała się obowiązkowa (już od 1870 r. zaczęto wprowadzać naukę czytania i pisania w języku rosyjskim). Działania wojenne rozpoczęte w 1914 roku spowodowały zamkniecie szkoły na trzy lata. Naukę przywrócono 1 listopada 1917 roku - szkoła wznowiła działalność jako szkoła polska. Ważną postacią tamtych czasów jest Wojciech Wojciechowski - kierownik szkoły, który (z przerwami) pracował w Woli Skromowskiej od 1907 do 1951 roku.

Rok 1906

Pierwszą organizacją społeczną w Królestwie Polskim, która zajęła się na szeroką skalę prowadzeniem bibliotek oświatowych, była Polska Macierz Szkolna. Jej głównym celem było krzewienie i popieranie oświaty w duchu narodowym. Starano się realizować ten cel poprzez zakładanie szkół i ochronek, domów ludowych , czytelni i bibliotek, organizowanie kursów dla analfabetów, wydawanie podręczników i czasopism. Biblioteki uważano za niezbędny element prowadzonej akcji oświatowej oraz ideowo - wychowawczej. W efekcie dzięki akcji zakładania bibliotek w powiecie lubartowskim powstało osiem bibliotek, w tym biblioteka w Woli Skromowskiej - jej księgozbiór liczył 100 tomów.

Rok 1907

Od 1907 do 1915 wokół redakcji tygodnika ,,Zaranie” wydawanego przez Maksymiliana Malinowskiego rozwinął się ruch społeczno - polityczny zwany zaraniarskim. Określanie czytelników tygodnika zaraniarzami było dla nich pochlebne, bo oznaczało, wedle Malinowskiego, że czytający ,,Zaranie” potrafią dążyć do wzorowego gospodarowania, do życia i działania społecznego, do świadomego tworzenia nowych sił Polski. Zaraniarzom przyświecało hasło: ,,Sami sobie stworzymy lepszą przyszłość”, które w praktyce oznaczało dążenie do podniesienia na wyższy poziom życia społeczno - ekonomicznego i kulturalnego wsi oraz uniezależnienia wsi od wpływu ziemian i kleru. ,,Zaranie” wraz Towarzystwem Kółek Rolniczych im. S. Staszica wspierało te dążenia. Aktywna społeczność zaraniarska istniała w Woli Skromowskiej. Redaktor ,,Zarania” w książce poświęconej temu chłopskiemu ruchowi w Kongresówce wspominał:

Szydłowski, pięciomorgowy gospodarz we wsi Woli Skromowska w Lubartowskiem po przeczytaniu kiedyś ,,Zarania” pisze:,, Rozjaśniła mi się dusza-/jaśniej będzie i na polu; /Będzie chleba dużo więcej/ Więc nas nie zaboli głowa”. Szydłowski ten z sąsiadami swymi założył w swej wsi dom ludowy, teatr, czytelnię, mleczarnię spółdzielczą, sklep spożywczy i Kółko Rolnicze im. Staszica. To też w tej właśnie wsi żyto odmiany Pektus wydawało po 20 korcy z morgi.

Rok 1908

Powstałe w 1904 roku Lubelskie Towarzystwo Rolnicze miało na celu popieranie rozwoju i udoskonalania rolnictwa i przemysłu rolnego w Guberni Lubelskiej. Zamierzano prowadzić badania gospodarstw wiejskich, rozpowszechniać teoretyczne i praktyczne wiadomości z zakresu gospodarstwa rolnego, starać się o wypracowanie najracjonalniejszych prowadzenia gospodarstwa przez badanie systemów upraw, zakładać stacje doświadczalne, dopomagać gospodarzom w prawidłowym urządzaniu przedsiębiorstw rolnych oraz urządzać konkursy rolnicze i wystawy. Ze swojej działalności Towarzystwo składało coroczne sprawozdania, i tak w sprawozdaniu za czas od 1 lipca 1907 do 1 grudnia 1908 na liście członków znajdują się rolnicy z Woli Skromowskiej: Józef Kozieł, Antoni Mitura i Konrad Szydłowski.

Rok 1908

Chłopi z okolic Kocka wrześniu 1908 roku założyli spółdzielnię oszczędnościowo - pożyczkową. Szczególną rolę w powstaniu spółdzielni odegrali mieszkańcy Woli Skromowskiej, Skromowic i Wólki Rozwadowskiej. Do idei spółdzielczości przekonał rolników Stanisław Leśniowski - dyrektor szkoły rolniczej w Sobieszynie, który często przyjeżdżał do Woli Skromowskiej z odczytami na tematy rolnicze. Dużą rolę odegrała również działaczka społeczna Zofia Kisielewska z Kocka, którą należy uznać za główną organizatorkę Towarzystwa Pożyczkowo - Oszczędnościowego. Na pierwszym zebraniu udało się pozyskać 20 osób, czyli wymaganą do rejestracji towarzystwa ilość, choć wielu na początku obawiało się złożyć podpis potwierdzający wstąpienie do spółdzielni. Wśród pierwszych członków znaleźli się m.in. Henryk Machczyński i Konrad Szydłowski z Woli Skromowskiej, Andrzej Mitura i Maciej Dudek ze Skromowic, Jan Mitura z Wólki Rozwadowskiej i Leon Marciniak z Pożarowa. Towarzystwo zyskiwało z czasem coraz więcej członków, a zyski z działalności pożyczkowej przeznaczane były na pomoc dla środowiska. Rozwój spółdzielni został zahamowany przez I wojnę, ale już w 1919 odbyło się pierwsze powojenne zebranie - prezesem zarządu wybrano Grzegorza Latka ze Skromowic, a prezesem Rady Nadzorczej został Jan Mitura z Wólki Rozwadowskiej. W 1921 roku Towarzystwo przyjęło nową nazwę: ,,Spółdzielnia Pieniężno - Pożyczkowa w Kocku z odpowiedzialnością nieograniczoną”. Większość działaczy spółdzielni należała do PSL-u ,,Wyzwolenie”. Irena Kosmowska - współredaktorka ,,Zarania”, współorganizatorka Towarzystwa Kółek Rolniczych im. S. Staszica, członkini Zarządu Głównego PSL ,,Wyzwolenie’’, a następnie posłanka z ramienia tej partii była częstym gościem w Woli Skromowskiej.

Rok 1909

Spółdzielnie mleczarskie na terenie województwa lubelskiego powstawały już przed I wojną światową z inicjatywy sekcji mleczarskiej Towarzystwa Kółek Rolniczych im. S. Staszica. Pierwsza taką spółdzielnia została założona w Woli Skromowskiej przez Zygmunta Chmielewskiego. Włościańska Spółka Mleczarska w Woli Skromowskiej zaczęła działalność w 1909 roku. Dziennie skupywano tu początkowo od 500 do 600 litrów mleka, a w 1939 roku już 157 tys. litrów. Wraz z dynamicznym rozwojem zaczęto otwierać zakłady należące do spółdzielni, a pierwszy z nich powstał w Radzyniu Podlaskim w 1936 roku (obecnie to Spółdzielcza Mleczarnia SPOMLEK).

Rok 1911

Działania na rzecz rozwoju gospodarstw wiejskich i wiedzy rolniczej były prowadzone również przez kółka rolnicze podlegające od 1906 roku Centralnemu Towarzystwu Rolniczemu oraz Towarzystwo Kółek Rolniczych im. S. Staszica, które organizowało kółka rolnicze m.in. na Lubelszczyźnie. Kółko rolnicze im. S Staszica powstało również w Woli Skromowskiej w 1911 roku, a jego szczególnie aktywnym członkiem był Piotr Dudek.

Rok 1920

Od lutego 1919 trwała wojna polsko -rosyjska. W 1920 roku ruszyła ofensywa Armii Czerwonej pod wodzą generała Michaiła Tuchaczewskiego, który zmierzał do zdobycia polskiej stolicy. Zgodnie z rozkazem Piłsudskiego główne uderzenie przeciwko nadciągającej rosyjskiej armii miały wykonać jednostki wchodzące w skład Frontu Środkowego dowodzonego przez generała Rydza - Śmigłego. 4 Armii powierzono główne zadanie: natarcia od Wieprza w kierunku północnym. W skład 4 Armii wchodziła m.in. 21 Dywizja Górska - terenem koncentracji jej wojsk był Kock i obszary położone na południe od miasta (a więc Wola Skromowska) po Firlej, gdzie ulokowało się dowództwo dywizji. Nacisk wojsk sowieckich zmusił dywizję do oddania Kocka nieprzyjacielowi i do wycofania się z miasta na południe oraz oparcia obrony na Wieprzu, po przekroczeniu którego zburzono most. 13 sierpnia Rosjanie próbowali forsować Wieprz, lecz zostali powstrzymani. 14 sierpnia Piłsudski wydał dla 4 Armii rozkaz, gdzie określono, jakie pozycje wyjściowe mają zająć oddziały 15 sierpnia przed rozpoczęciem natarcia. 21 dywizja otrzymała zadanie zajęcia pozycji wyjściowych pod Wolą Skromowską. Tam mieli przygotować się do sforsowania Wieprza i szybkiego zaatakowania Kocka. Było to niełatwe zadanie, ponieważ należało najpierw przekroczyć w bród rzekę, a następnie przypuścić atak na pozycje sowieckie w Kocku. Przeprawę rozpoczęto około 2.00 w nocy z 15 na 16 sierpnia w dwóch miejscach: pod Sułoszynem i pod Ruska Wsią. Około 4.00 przystąpiono do ataku i po dwóch godzinach zaciętej walki, o 6.30 zajęto Kock.

Rok 1943

W grudniu 1939 roku w Kocku znajdowało się 8 tysięcy Żydów. Wojny nie przeżyła większość z nich (mniej niż trzydziestu ocalałych). Niektórzy mieszkańcy Woli Skromowskiej ukrywali Żydów przed Niemcami, a na wyjątkowe uhonorowanie zasłużyła rodzina Kazaneckich. Tuż po wybuchu wojny Czesław Kazanecki, mąż Leonardy Kazaneckiej z domu Siwek, pomagał rodzinie miejscowego stolarza, zaopatrując ich w żywność. Wiosną 1943 roku do domu państwa Kazaneckich przyszli trzej młodzi Żydzi, którzy uciekli z getta w Łukowie. Uciekinierzy zostali nakarmieni przez panią Leonardę, która później jeszcze wielokrotnie wspierała chłopców, przygotowując specjalnie dla nich żywność. Udało im się przeżyć wojnę. Wyjechali do Izraela, ale utrzymywali kontakt z rodziną Kazaneckich, a jeden z nich- Janek Grzebień z żoną i swoją rodziną przyjeżdżał kilkakrotnie do nich w odwiedziny. Pani Leonarda i jej mąż w 2004 roku otrzymali medal ,,Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”.

Rok 1944

Jakimi drogami przyszło do mieszkańców Woli Skromowskiej wyzwolenie?

W trzeciej dekadzie lipca 1944 roku w związku z odwrotem podbitej armii niemieckiej doszło na Lubelszczyźnie do szerokiego zrywu zbrojnego. Równocześnie postępy Armii Radzieckiej spowodowały, że lubelskie znalazło się na bezpośrednim zapleczu frontu wschodniego. Oddziały Armii Krajowej podjęły działania przeciwko Niemcom w ramach akcji ,,Burza” Zgrupowanie 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK podjęło szerokie działania zaczepne. 50 pp AK dowodzony przez mjr ,,Kowala” uderzył na Lubartów i po zaciętej walce opanował miasto. Baon por. Franciszka Pukackiego ,,Gzymsa” zaatakował niemiecką kolumnę pod Firlejem i rozbił ją, biorąc jeńców. Baon Kazimierza Filipowicza ,,Korda” 22 lipca opanował Kock. Po zajęciu Kocka, Firleja i Lubartowa kadra i żołnierze 27 dywizji zostali podstępnie rozbrojeni przez jednostki sowieckie. Ziemie polskie zostały całkowicie opanowane przez Armię Czerwoną.